Kiedyś do szkoły chodziło się w mundurkach i każdy uczeń wyglądał identycznie. Nie było chwalenia się jaki to ja jestem bogaty, patrzcie na jakie ciuchy mnie stać. Wszyscy uczniowie byli skromnie ubrani i nie było z tym żadnych problemów. Jednakże mundurki się skończyły i teraz każdy uczeń przychodzi do szkoły indywidualnie ubrany. Jeśli chodzi o uczniów to nie ma z nimi większego problemu. Problem zaczyna się z uczennicami, których ubiór czasami pozostawia wiele do życzenia. Uczennice starają się ubierać tak by wyglądać atrakcyjnie. I zaczynają się krótkie spódniczki, które z ledwością zakrywają tyłek, są bluzki z dużym dekoltem lub odsłaniające brzuch. Jest mocny makijaż. Szkoła jest miejscem nauki, a nie wybiegiem mody. Szkoła jest miejscem, gdzie nie ważny jest wygląd czy panująca moda, a miejscem gdzie liczy się to co się ma w głowie. Dlatego to na rodzicach spoczywa dopilnowanie córki by poszła do szkoły odpowiednio ubrana. Szkoła może obniżyć zachowanie, zwrócić na to uwagę uczennicy, ale nic poza tym.