Posiadanie samochodu to w obecnych czasach nic niezwykłego. Jest nawet pewna ilość modeli szczególnie popularnych, które cieszą się uznaniem wśród dużej ilości osób. Z pewnością należy do nich Volkswagen Passat. Warto jednak dowiedzieć się na jakie usterki będziemy narażeni kupując takie auto i czego możemy spodziewać się, gdy oddamy je do warsztatu samochodowego.
Pomimo tego, że Passat uznawany jest za wzór bezawaryjności, ma swoje typowe bolączki. Na szczęście dobry mechanik poradzi sobie z nimi bez trudu. Należą do nich: uszkodzenie alternatora, rozrusznika, pompy oleju, cewek zapłonowych i sondy lambda w silnikach benzynowych, natomiast awaria przepływomierza, zaworu EGR i zatarcie turbosprężarki w silnikach diesla. Ponadto dość szybko zużywa się napęd paska klinowego. Największą jednak bolączką jest skomplikowane, aluminiowe zawieszenie, zupełnie nieodpowiednie na polskie, dziurawe drogi.
Niestety Passat potrafi korodować. Rdza pojawia się najczęściej na rantach błotników. Niestety to nie jedyny wpływ wilgoci – może się ona przedostawać do wnętrza auta w wyniku słabego uszczelnienia kabiny (najbardziej newralgicznym punktem jest odpływ pod przednimi wycieraczkami).
Mocne strony tego auta to duża dostępność samochodów i części, a także szeroki wybór wersji silnikowych. Jest to także samochód wygodny, a jego przestronne wnętrze spełni wymagania nawet sporej rodziny (z psem).
