Przez długie lata wielka część środków finansowych samorządów, miast i państw, przeznaczana na budownictwo, zakładała tworzenie mieszkań komunalnych. Głównym założeniem stojącym za ich masowym produkowaniem było przekonanie o tym, że w nowych konkurencyjnych warunkach gospodarki liberalnej obowiązkiem państwa jest zatroszczenie się o tych, którzy z różnych względów mają trudniej przystosować się do tej rzeczywistości. Tworzenie tanich mieszkań o niższym standardzie, finansowanych dodatkowo ze środków budżetowych i ich czasowe przekazywanie rodzinom w najgorszej sytuacji było dalece zrozumiałe i na fali takich wielkich wydatków powstało wiele osiedli mieszkaniowych i spółdzielni oraz wspólnot mieszkań typowo komunalnych. Od wielu lat w tym segmencie nie poczyniono jednak żadnych pozytywnych zmian i w większości regionów zasób mieszkań komunalnych od ponad dekady nie powiększył się ani o jedno mieszkanie i ciężko przewidywać, by najbliższe lata miały w tym aspekcie cokolwiek zmienić na plus.