Teza głosząca, że studia informatyczne są studiami droższymi od jakichkolwiek innych nie jest fikcją, a wręcz przeciwnie jest prawdą. Wystarczy tylko zastanowić się nad tym jak przebiegają takie studia. Czy pamiętacie może jak wyglądała w zeszłym roku sprawa pewnego studenta, który został oskarżony o kradzież praw autorskich? Przed sądem mówił on, że programów potrzebował do nauki poszczególnych przedmiotów, a nie po to, by cokolwiek na nich zyskać. Oczywiście został skazany na karę więzienia w zawieszeniu, ale ciekawe w tym szczególnie jest tłumaczenie tego człowieka. Przecież pobierał z Internetu programu do nauki, a nie po to by na nich zarabiać. No właśnie – na studiach informatycznych student ma możliwość korzystania z wielu programów, które musi doskonale opanować by później zaliczyć je podczas zajęć. Czy ktokolwiek jest w stanie nauczyć się danego programu korzystając z niego przez kilkadziesiąt minut tygodniowo? Chyba nie za bardzo. Wprawdzie uczelnie dają możliwość korzystania z programów po godzinach, ale co z tego skoro studentów jest kilka tysięcy, a komputerów raptem kilka? Wówczas student informatyki ma dwa możliwe wybory, mianowicie albo pobiera program z Internetu, albo kupuje na niego licencję. Druga możliwość od samego początku całkowicie odpada. Dlaczego? Licencje na programy są bardzo drogie, a aplikacje, które wykorzystuje się na studiach wyceniane są nawet na tysiące złotych. Którego studenta na to stać? W takich sytuacjach student musi zdecydować się na pobranie programu z Internetu, ale wszystko w dobrym celu – by zaliczyć kolejny przedmiot na studiach. Popełnia przestępstwo, ale jest do tego zmuszony. Zmusza go jego ambicja, które pragnie uzyskania jak najlepszej oceny, a także doskonałego poznania programu. Poznanie danej aplikacji w wyłącznie podstawowym stopniu nie jest najlepszym rozwiązaniem. Podstawowa znajomość nigdy nie okaże się być przydatną. Lepiej jest poświecić ci najmocniej jak jest to możliwe i program poznać bardzo dokładnie.
