Kiedy urządza się swoje pierwsze własne mieszkanie, zwykle liczą się przede wszystkim pieniądze, a raczej ich deficyt. Kiedy już przebrnie się przez trud remontu albo wykończenia mieszkania i zostają jakieś niewykorzystane środki, zaczyna się gonitwa myśli, jak zagospodarować tę cudowną, bo własną przestrzeń życiową. Pomysłów zwykle jest co najmniej kilka, a każdy wydaje się być świetnym rozwiązaniem. Jednak to tylko pozory, bowiem zwykle już po krótkim okresie czasu okazuje się, że wiele rozwiązań nie sprawdza się należycie, a wręcz zaczyna irytować. Aby nie wpaść w pułapkę braku doświadczenia, warto zawczasu przemyśleć jaka aranżacja mieszkania nie tylko trafia w gust, ale przede wszystkim sprawdzi się przy określonym temperamencie i prowadzonym aktualnie trybie życia. Nie zawadzi również pomyśleć, czy w przeciągu kilku najbliższych lat ten tryb życia nie zmieni się diametralnie, na skutek na przykład powiększenia rodziny. Optymalne jest zwykle urządzanie mieszkania w minimalistycznym stylu, z zachowaniem neutralnych dodatków i kolorystyki. Dzięki temu ewentualne zmiany gustu mogą być szybko przełożone na drobne zmiany akcesoriów lub przemalowanie fragmentów pomieszczeń, aby dopasować je do nowych zachcianek. Uniknie się wówczas kosztownych poprawek, rujnujących zakupów rozlicznych dodatków czy likwidowania nietrafionych rozwiązań koncepcyjnych. Prosta i minimalistyczna aranżacja mieszkania daje również możliwość szybkiego i w miarę mało kosztownego przemeblowania w taki sposób, aby dopasować go do nowej sytuacji rodzinnej. Przykładem niech będzie przyjście na świat pierwszego dziecka. Jeśli nie ma się tego szczęścia posiadać wielu zbędnych pokoi, trzeba tak przestawiać meble, aby w sypialni zmieściło się łóżeczko dla malucha, a w niedługim czasie w kuchni dało się dostawić kolejne krzesełko. Jeśli do tej pory mieszkanie nie zostało zagracone zbędnymi meblami, zwykle bez większego problemu zmiany udaje się przeprowadzić.