Rola poligrafii w marketingu

Rozwój technologii cyfrowych i idąca wraz z nimi ekspansja nośników elektronicznych zdawała się mocno zagrażać tradycyjnym formom przekazu. Co odważniejsi wizjonerzy wieszczyli całkowite wyparcie druku. Tak się jednak nie stało i jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby ten czarny dla branży poligraficznej scenariusz miała się spełnić.

Jak szerokie jest spektrum zastosowań?

Rewolucja cyfrowa, której świadkami jesteśmy, spowodowała szereg daleko idących przekształceń. Jednym z najbardziej widocznych jest zmierzch gazet, czasopism oraz wydawnictw książkowych. Zastąpione zostały one przez ciekłokrystaliczne wyświetlacze laptopów, tabletów i telefonów, ale to nie sposób prezentacji treści stanowił największą zmianę. 

Stało się nią skrócenie czasu dostępu do informacji i znaczne poszerzenie ich dostępności. Tradycyjny cykl wydawniczy obejmujący zgromadzenie i redakcję materiałów, przygotowanie do publikacji, druk i wreszcie dystrybucję uległ niewyobrażalnemu skróceniu i obecnie jest realizowany niemal w czasie rzeczywistym.

Jednak poligrafia to nie tylko wydawnictwa informacyjne. Sztuka druku od lat służyła reklamie, początkowo nieśmiało, a wraz z upowszechnieniem techniki czyniła to coraz odważniej. Potrzeby reklamodawców w wyraźny sposób wpływały na kierunek prac technologów, dzięki czemu powstawały i zdobywały popularność nowe sposoby druku. 

Druk offsetowy UV znacznie skrócił czas produkcji, przede wszystkim jednak umożliwił wysokonakładowy i powtarzalny zadruk powierzchni niewsiąkliwych, takich jak tworzywa sztuczne, szkło, płyty mdf, a nawet ceramika. Wydruki wielkoformatowe, o powierzchni dochodzącej do kilkuset metrów kwadratowych stały się powszechnie dostępne dzięki ploterom solwentowym umożliwiającym szybkie i atrakcyjne ekonomicznie realizacje projektów.

Tradycja i nowoczesność

Nie oznacza to, że wszystkie tradycyjne technologie odeszły w cień. Sitodruk, sięgający korzeniami XVII wieku, wciąż cieszy się dużą popularnością i pokrywa szeroki zakres prac od zadruku płytek scalonych po nadruki na odzieży. Jego największą wadą pozostaje stosunkowo wysoki koszt przygotowania obejmujący między innymi wykonanie matrycy. Fakt ten sprawia, że technika sitowa dedykowana jest do produkcji wysokonakładowych.

Klienci o mniejszych potrzebach ilościowych mogą jednak wybrać inne formy zdobienia, świetnie sprawdzą się tu technologie termotransferowe i sublimacyjne polegająca na przeniesieniu projektu na materiał przy użyciu specjalnych podłoży transportowych. 

Jaka przyszłość czeka poligrafię? Drukarze mogą spać spokojnie, wprawdzie profil wykorzystania ich pracy uległ zmianie, ale zapotrzebowanie nie maleje i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała ulec zmianie. Z drugiej strony technologii cyfrowej nie da się zatrzymać, może jednak ona okazać się sprzymierzeńcem ułatwiającym pracę. 

Przykład wykorzystania nowoczesnych technologii dla osiągnięcia niezwykłych efektów zauważymy w portfolio firmy HFM Studio zajmującej się projektowaniem na nanoszeniem nadruków na różnorodne przedmioty i podłoża.

Wyeliminowanie konieczności naświetlania klisz, druk niemal bezpośrednio z pliku, zaawansowane systemu czuwające nad powtarzalnością produkcji to sprzymierzeńcy, których wartość trudno przecenić, przecież efektem jest jakość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here