Odchudzasz się odkąd pamiętasz? Wytrwale wylewasz pot na siłowni, a Twoja lodówka mogłaby służyć jako eksponat w szkole dietetyki, ale wciąż nie widzisz zadowalających efektów? Być może w popełniasz małe błędy, których nie jesteś nawet świadoma. Sprawdź 5 najpopularniejszych błędów w odchudzaniu.

1. Nieregularność.

Jak często zdarzają ci się odstępstwa od diety? Czy utrzymujesz zdrowy tryb życia również w weekendy? Zrób rachunek sumienia, bo być może cały trud włożony w tygodniu marnujesz piątkową pizzą i butelką wina. Organizm nie lubi takich wahań i z pewnością zostawi sobie coś na zapas z tłustego, kalorycznego posiłku, szczególnie jeśli zdarza się tylko od czasu do czasu. Lepsze efekty daje łagodna dieta, ale stosowana w trybie ciągłym i przez dłuższy czas, niż nagłe zrywy rygorystycznego menu, przeplatane kilkudniowymi przerwami na dietetyczne grzeszki.

2. Kaloryczne zdrowe przekąski

Wszyscy wiedza, że orzechy i suszone owoce to prawdziwe skarby natury. Zapewniają solidną porcję witamin, mikroelementów, wspomagają pracę mózgu i układu pokarmowego. Niestety, nie są to jednak produkty które możemy jeść bezkarnie. Orzechy zawierają bardzo dużo zdrowego, ale jednak tłuszczu, a suszone śliwki pełne są naturalnego cukru. Z tego powodu są one bardzo kaloryczne. Zaleca się więc jeść je często, ale w bardzo małych ilościach. Jeśli do tej pory zjadałaś paczkę orzechów na kolację, nie rezygnuj z nich, ale podziel opakowanie na kilka wieczorów.

3. Brak nawodnienia

Pilnujesz diety, a na siłowni wylewasz z siebie litry potu? Pamiętaj o wypijaniu kilku litrów czystej wody dziennie. Jeśli o tym zapomnisz, organizm nie będzie miał jak wypłukiwać toksyn, które powodują problemy z utrzymaniem wagi. Dla lepszego efektu możesz dodać sok z cytryny lub kilka plasterków świeżego imbiru. Brak nawodnienia może spowodować również, że organizm będzie magazynował wodę na zapas, co spowoduje wzrost wagi, a także opuchliznę rąk i nóg, która z pewnością nie jest mile widziana przed sezonem bikini.

4. Nieodpowiednie napoje.

Pamiętasz, żeby nawadniać swój organizm, więc po treningu wypijasz litr kolorowego napoju dla sportowców, a potem w domu jeszcze litr soku ananasowego? Błąd! Napoje, nektary, soki, nie wspominając o kolorowych napojach gazowanych, to prawdziwe bomby cukrowe! Nawet świeży sok pomarańczowy, który wyciskasz w domu we własnym sokowniku, nie jest zupełnie niewinny – ma ponad 100 kalorii w jednej szklance. Pamiętaj, aby pić je z umiarem, rozcieńczać wodą, a duże koktajle traktować jako jeden z 5 posiłków, a nie jako przekąskę między obiadem, a podwieczorkiem.

5. Produkty typu light.

Wydaje ci się, że dbasz o swoją dietę, bo wybierasz płatki zbożowe z wizerunkiem wysportowanej modelki? Jogurty, sery i inne produkty w twojej lodówce mają etykiety ze słowem light czy fit? Uważaj. To, że produkt jest mniej kaloryczny czy zawiera mniej cukru niż jego zwykły odpowiednik, wcale nie oznacza, że jest to produkt dietetyczny. Odtłuszczone sery, jogurty z obniżoną zawartością cukru, nadal mogą mieć sporo kalorii. Jeśli chcesz mieć pewność co wkładasz do koszyka, pamiętaj, żeby zawsze czytać etykiety.

Więcej porad znajdziesz na http://www.insult.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here